Przegląd tematu
Autor Wiadomość
MA(le)ŃKA
PostWysłany: Pon 15:42, 12 Mar 2007    Temat postu:

napisano:

- wyjscie drugie: dzielisz je, ale nie sa to rowne dwie polowy...


buahahahah Very Happy połowy zawsze są równe Very Happy no i problem z glowy Smile
Zosia
PostWysłany: Pon 18:48, 05 Mar 2007    Temat postu:

Takich problemów z ciastkami jest mnóstwo, np. jak masz jeden kawalek ciastka (moze byc szarlotka) i masz na nie szalona ochotę, ale jestes w towarzystwie drugiej osoby... Dobre wychowanie podszeptuje Ci ze powinienes sie z nia podzielic owym kawalkiem ciasta... I teraz problem:
- nie jesz go w danej chwili, tylko zostawiasz calosc dla siebie??? (ale nigdy nie wiadomo kiedy nastapi ta oczekiwana chwila samotnsci...)
- wyjscie drugie: dzielisz je, ale nie sa to rowne dwie polowy... I teraz jest najgorsze, masz OGROMNĄ ochote na wiekszy kawalek ciasta, ale znowu dobre wychowanie odzywa sie gdzies w zakamarkach Twojego umyslu, aby poczestowac wieksza bardziej atrakcyjna czescia ciastka, towarzysza... Towarzysz doskonale zdaje sobie sprawe ze Ty masz OGROMNĄ ochote na to wieksze, bardziej atrakcyjne ciastko, bo jemu tez slinka cieknie, wiec na poczatku z heroicznym wdziekiem odmawia i wybiera miejszy kawalek... I niby wygrana juz w Twojej kieszeni... kiedy z Twoich ust wymyka Ci sie pytanko: na pewno??
POSZLO!! probujesz jeszcze ratowac sytuacje uciekajac wzrokiem ale towarzysz odpowiada z satysfakcją: skoro nalegasz...
I co?? bedac nienasyconym za pocieszenie moz sluzyc i tylko mysl o dobrym uczynku...
Niw iwem jak odnosza sie do tego ludzie z N.A.S.A. ale socjologowie uwazaja ten przypadek za tendencyjny:)
Szara Eminencja
PostWysłany: Nie 0:34, 04 Mar 2007    Temat postu:

Drogi Grzesiulo, muszę uznać twe spostrzeżenia za słuszne. Jako baczny obserwator (jak już wiadomo) jestem często świadkiem różnych dziwnych, a jakże, zachowań. Ludzie często zachowują się dość dziwnie w towarzystwie innych ludzi, powiedzmy, takie stadne normy zachowania, aczkolwiek zachowania te są w wielu przypadkach przewidywalne dla kogoś kto dużo i bacznie obserwuję. Przykład z ciastkami jest bardzo ciekawy, lecz może być bardziej wielowątkowy, gdyż na ogół są 3 rodzaje ciastek. Pomyśl o tym pomiędzy jednym a drugim tańcem lub między jedną czy drugą kolejką Smile
Grzesiulo
PostWysłany: Sob 23:02, 03 Mar 2007    Temat postu: Te drugie są gorsze...

Ciastka bywają lepsze i gorsze. Naukowcy mówią, głównie ci z N.A.S.A. którzy badają wpływ kosmosu na ciastka, że jemy najpierw te gorsze ciastka. Sek w tym, ze tzreba jej jakoś rozpoznać więc zjada się po jednym z każdego gatunku-rodzaju. Jemy i już wiemy czy te pierwsze to te lepszy a moze te drugie to lepsze czyli pierwsze to gorsze.Zakąłdając, że te drugie to gorsze to jako pierwsze jemy te drugie by po zjedzeniu tych drugich zjeść jako drugie te pierwsze i pozostawić w ustach smak i wpomnienie tych jedzonych drugich czyli tych pierwszych na myśli mam te lepsze. Pozostaje jeszcze konflikt savoir-vivre'u. Czy skoro gość przynosi te drugie czyli te gorsze to je zjeść jako pierwsze, a moze jako drugie. Załóżmy, że gość przynosi te pierwsze w kolejności na stole drugie i okazują sie być jedzone jako drugie, przynaszacz ciestek zastanawia się czy jego pierwsze na stole drugie sa tymi pierwszymi czy drugimi, więc je jem jako pierwsze i teraz gospodarz mając drugie -pierwsze cistka na stole nie wie czy jego cistka sa drugie skoro są jedzone jako pierwsze?Z tym odwiecznym problemem borykają się miliony...Najlepiej powiedzieć , że się nie je ciastek...hmmm... Smacznego i trafnych wyborów... Smile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.